sobota, 3 maja 2014

II What Now

Tydzień później siedzi w autokarze wiezionym ją do Stylesa.
Jest po prostu wściekła. Jakim prawem ustalają jej życie?! Siedzi ze słuchawkami w uszach opierając czoło o szybę.
Matka ją nawet spakowała. Wszystko jej w walizce poukładała. Gdy pojazd staje dziewczyna wychodzi i bierze swoje torby. Idzie pod tą wielką willę. Widzi trzech dużych facetów w czarnych garniturach. Wpuszczają ją przez bramę. Nawet biorą jej bagaże. Miki wpatruje się w dom. Wielka willa z dużymi oknami. Jest nowoczesna. Piękną.
Przed nią na pierwszym schodku siedzi mała dziewczynka z burzą ciemnych loków. Opiera główkę ma złożonych rączkach, a zaraz obok niej stoi kolejny rosły mężczyzna.
- Dzień dobry...- mówi przytłoczona tym wszystkim. Serio to konieczne? - Cześć Caro.
Dziewczynka wstaje jak na zawołanie o staje przed nią. Uśmiecha się szeroko.
- Dzień dobry. - mała jest nad wyraz dobrze wychowana.
- Pamiętasz mnie jeszcze? - zwariuję tu - myśli. Jak będzie chciała uciec to najpierw trafi na sztywniaka numer jeden, potem na goryla numer dwa a przy bramie na kolejnego. Twierdza bez wyjścia.
- Nie proszę pani. - kręci głową powodując taniec loków.
Mikayla uśmiecha się do niej. Jest naprawdę śliczna i słodka. W kolorowej sukience i sandałkach.
- Jestem Mikayla. Nie pani.
- Przepraszam. - mówi bardzo wyraźnie jak na swój wiek.
Boże to dziecko ma jakieś dzieciństwo czy już bierze lekcje francuskiego oraz baletu. Pilnuje się, aby nie wywrócić oczami. Szorując trampkami idzie za dziewczynką i ochroniarzami.
- Masz bardzo ładny pokój. Tata powiedział że chce żebyś się dobrze tu czuła.
- Super. Nie ma problemu. Mogę wrócić do domu - jeszcze inny mężczyzna chce wziąć jej kurtkę. Ta mocniej przytula materiał. - Sama sobie poradzę. Dziękuję.
- Tata prosił przekazać żebyś za chwilę zeszła w stroju kąpielowym nad basen maluchu. Pani może jej oczywiście towarzyszyć.
- Zwariuję, zwariuję ...- to jest kara. To zdecydowanie perfidna kara którą wymyślił Christian Tomlinson. Wchodzą na górę. Prowadzą dziewczynę do pokoju. Dobra...naprawdę ładny. Duża, jasna sypialnia z ciemnymi wykonanymi z drewna meblami.
Jej zwiedzanie przerywa pukanie do drzwi. No to teraz pan Styles. Robi kilka kroków i szybko otwiera drzwi
- Cześć - widzi małą w zielonym stroju z powykręcanymi szelkami.
A nie jednak nie. Kuca i poprawia jej ramiączka. - Ładny strój.
- Dziękuję. Pójdziesz?- patrzy na nią.
- Tak. Prowadź – bierze Caro za rękę.
- W ciuchach?- śmieje się.
- Tak. - czochra jej loki. - No idziemy. - bierze ją na ręce. - Gdzie?
- Z tyłu domu. Ale ty będziesz mokra. Tatuś bardzo chlapie.
- Popatrzę. - schodzi na dół. W brzuchu przewraca jej się z nerwów. Nie lubi jak ktoś ją obserwuje a tu jest pełno obcych ludzi. Wychodzą do ogrodu.
- Dobra. Dreptaj - puszcza ją .
Chodzi wokół basenu rozglądając się. Nagle prawie  znikąd pojawia się mężczyzna i porywa ją wywołując główny, cienki pisk i razem z nią wpada do wody.
- Tato! - krzyczy ze śmiechem. Chlapię wodą, która jest dość ciepła do kąpieli. Jest już czerwiec. Pogoda nawet tu w Anglii jest ładna.
- Widzę że nasz gość już jest - dostrzega dziewczynę przeczesując mokre włosy do tyłu.
- Tak no niestety - odwraca od niego wzrok rozglądając się.
- Nie podoba jej się u nas - mówi do córki.
- Caro chyba też woli swój dom niż czyiś.
- Z tego co mówił twój tata to swojego też nie lubisz.
- Mój tata się zna..- prycha siadając na trawie. Rwie źdźbła zła. Będzie zmywać, gotować czy odkurzać? To samo robi w domu.
Harry nie ciągnie rozmowy, a bawi się z Caro. Wtedy dziewczyna może mu się lepiej przyjrzeć. Mężczyzna jest dobrze zbudowany. Jak pamięta jest wysoki, ale ona jest niska więc różnica wzrostu jest jeszcze większa. Musi uczęszczać na siłownię, bo świetnie wygląda. Jego dziewczyna musi być zadowolona z tak przystojnego mężczyzny. No i te zielone oczy robią swoje. Ale skoro to jest jej "wujek" który teraz pobawi się w jej tatę to sobie pomarzyć może. Blondynka patrzy w idealnie niebieskie niebo.
Z wody wychodzą jakąś godzinę później. Mała otulona ręcznikiem siedzi na leżaku i pije sok jabłkowy. Macha nóżkami nie dostając do ziemi. Miki siedzi za nią i robi jej warkoczyki.
- Nauczysz mnie kiedyś?
- Na pewno . Gotowe - zdejmuje ze swoich włosów gumkę i zawiązuje warkocze.
- Super. Dziękuję.
- Ślicznej we wszystkim ślicznie - całuje jej policzek i przytula.
- Jesteś fajna, a to fajnie.
- No to fajnie, że jest fajnie. Też jesteś fajna.
- Dziękuję
- Ależ proszę.
Caro idzie już sucha na górę, a Harry pokazuje Miki żeby poszła za nim. Dziewczyna wstaje z leżaka i idzie za mężczyzną. Tatuaże....Umięśnione ramiona. Ma widok z tylu.
Wchodzą do kuchni. Pokazuje żeby dziewczyna usiadła, a sam staje po drugiej stronie wyspy.
- Jakiś regulamin, spis zadań, prawo do życia? - pyta blondynka
- Ze mną się da dogadać.
- Nie twierdzę inaczej wujku jednak po coś tu jestem.
- Zdążyłaś zauważyć jak chowana jest moja córka.
- Nie skomentuję.
- To normalne dziecko, tylko umie się zachować. Słucha mnie i to jak się zachowuje jej się opłaca bo ja zobowiązany jestem być wobec niej tak samo w porządku.
Sialalala stara śpiewka.
- No to super, że się świetnie dogadujecie. Oby tak dalej. Do sedna.
- Chcesz soku?
Potnę się zaraz wodą. Kręci przecząco głową uderzając palcami o blat.
- Masz mieć średnią powyżej 4,5. Możesz dostać jedną 2 z każdego przedmiotu bez wyjaśnień, ale oczywiście musisz ją poprawić.
- Jak fajnie. Będę Einstein.
- Cieszę się że ci się podoba. Zajmujesz się małą. Nie masz jej rozpieszczać tylko się nią opiekować, nie liczę na wychowanie bo to raczej ona będzie uczyć ciebie. Masz być miła dla wszystkich pracujących tu osób. To bardzo mili ludzie, a gdyby było inaczej w stosunku do ciebie to mi powiedz.
- Z pewnością - kiwa głową na boki. - Ej, powiedz czemu tak bardzo chcesz żebym cię nie lubiła? Fajny byłeś. - idzie do siebie.
Siada na łóżku i rozpakowuje swoje rzeczy.
Odkłada ubrania do komody. Siada przy biurku wyciągając szkicownik. Ma parę tygodni do końca roku. 4.5 to chyba w pierwszej klasie podstawówki za ładne rysunki. Ciekawe jaka może być kara za karę której nie wykona. Zaczyna rysować. Ustawia lampkę, aby światło lepiej padało. Zmienia ołówki ma różne miękkości. Rysuje światło cień. Cały obraz jest z pamięci. Uwielbia to robić.  Kartka zapełnia się coraz bardziej. Dziewczyna uśmiecha się widząc coraz wyraźniejszy i dokładniejszy rysunek.
Kończy zadowolona. Przynajmniej poprawił jej się humor. Odkłada ołówek i patrzy na telefon. Ekran pokazuje godzinę 19. To już. Bierze rzeczy i idzie się wykąpać .
Pomieszczenie zwane łazienką przypomina spa. Ogromna, okrągła wanna do której prowadzi pięć stopni. Setki różnych rodzajów świec w całym pomieszczeniu i płyny każdego koloru i zapachu. Harry ma gust. Napełnia wannę ciepłą wodą i rozbiera się. Przynajmniej kąpiel jest tu przyjemną rzeczą. Zamyka oczy pozwalając porwać się myślom.
Ciekawe jak długo tu spędzi. Przecież będą wakacje. Nie będzie tu siedzieć. Wychodzi z wanny, suszy się i wraca do pokoju. Pada na swoje łóżko. Przykrywa się i pisze z koleżankami.
Rozmawiają do bardzo późna, aż zasypia.

22 komentarze:

  1. Oj biednaa dziewczyna ;d
    Czekam na nn :P
    GENIALNE ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział <3 Miki to będzie mieć ciężko xD Pozdrawiam :*
    Zapraszam do siebie xD
    http://1dtomojezycie.blogspot.com/
    http://drunk-in-love-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. super, extra, czad *o* <33

    OdpowiedzUsuń
  4. Supcio i czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny :0 ale dostała karę :D czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. matko boska przenajśwętsza!!!!!!!! C.U.D.O.! czekam na nn i weny życze :*
    xxxxxxxxx

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurcze, bardzo,bardzo zle sie czyta... szkoda ze nie piszesz tego tak normalnie w 1 osobie :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wcale nie jest nienormalnie :) Są różne style pisania i my piszemy tak. Przyzwyczaicie się

      Usuń
    2. Ja nie mowie ze jest nienormalny,tylko mam do niego dziwne nastawienie

      Usuń
  8. Dokladnie,tez jestem przyzwyczajona do normalnych blogow....

    OdpowiedzUsuń
  9. Julia Tomlinson3 maja 2014 12:23

    Zajebisty rozdział. Ciekawe jak Mikayli będzie u Harrego i Caroline? Czekam na kolejny rozdział, oby był jak najszybciej. Do następnego:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kocham Cię i nie liczę nawet, na ilu blogach Ci to napisałam :) ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  11. Jezuu ja bym tak kilku dni nie wytrzymala

    OdpowiedzUsuń
  12. Kolejny blog do kolekcji najlepszych! ! Fajny rozdział, juz się nie mogę doczekać kiedy będzie więcej harrego i miki :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Odpowiedzi
    1. przepraszam, ale tu są obserwatorzy....dodani dawno.

      Usuń
  14. genialny <3 czekam na nn <3 ;)

    OdpowiedzUsuń